M.Mackowski M.Mackowski
87
BLOG

Lewica, prawica i Sikorski z Breivikiem.

M.Mackowski M.Mackowski Polityka Obserwuj notkę 0

.

 

Pouczające zamieszanie towarzyszy pozycjonowaniu B. Breivika na scenie politycznej tradycyjnie posługującej się znakami lewicowości i prawicowości.

Można przeczytać, że morderca Breivik jest lewicowcem bo jest masonem, żeby zaraz potem, oczywiście w innej gazecie, przeczytać, że jest prawicowcem bo zabił członków lewicowej partii. Jeszcze innych śladów politycznej opcji Breivika dostarcza lektura jego manifestu politycznego. Czytamy tam min. że zagrożeniem dla świata jest wielokulturowość i ukryty marksizm. Jeżeli ktoś bardzo chce to może na serio brać deklaracje mordercy o jego chrześcijańskim tradycjonalizmie i krytyce oficjalnego kościoła protestanckiego w Norwegii.

Moim zdaniem wszystko to razem daje obraz totalnego zamieszania i nieoznaczoności w której używa się etykietek powszechnie znanych w celach jak najbardziej zgubnych i nie do końca uświadomionych.  Norweg jawi mi się jako narzędzie, jako przedmiot, chociaż bardzo podkreśla i chce być podmiotem. Do takiej oceny tego co dzieje się z Breivikiem i z postrzeganiem jego postawy skłania mnie przyjęcie optyki uniwersalnej – procesowej, starającej się dostrzegać w rzeczywistości siły przerastające słabą świadomość „tego co jest i co się dzieje”.

Taki sposób patrzenie dobrze oddają słowa z książki o kryzysie kultur; tj. „ W rzeczywistości obecnie liczy się zasada, że możliwości człowieka stanowią miarę jego działania. To, co potrafi się zrobić, można także wykonać. Wiedza o tym, jak zrobić, oderwana od możliwości zrobienia już nie istnieje, ponieważ byłoby to przeciwko wolności, która jest absolutnie najwyższą wartością. Człowiek jednak umie robić wiele i potrafi robić coraz więcej. Jeśli zaś ta wiedza nie znajduje swojej miary w normie moralnej, staje się, jak już widzieliśmy, destrukcyjną mocą. Człowiek potrafi klonować ludzi, zatem robi to. Człowiek umie używać ludzi jako „magazynu” narządów dla innych ludzi, zatem robi to: czyni tak , ponieważ wydaje się to być wymaganiem jego wolności.(…) Również terroryzm ostatecznie opiera się na tym sposobie „auto-zezwolenia” człowieka,….. Radykalne odłączenie filozofii oświeceniowej od jej korzeni staje się w ostateczności pomijaniem człowieka. W gruncie rzeczy nie ma on już żadnej wolności, jak mówią rzecznicy nauk przyrodniczych, co jest w zupełnej sprzeczności z punktem wyjścia filozofii oświeceniowej.(…)”(Joseph Ratzinger 2004).

Minister R. Sikorski odnosząc się do norweskiej masakry powiedział, żeW Polsce nie brak ludzi myślących tak jak Behring Breivik, który strzelał do rodaków, by obalić rząd, ponieważ uważa, że jest on pozbawiony prawnego i politycznego tytułu do rządzenia – stwierdził wczoraj w Londynie minister Radosław Sikorski”. Widoczna jest w tych słowach chęć wykorzystania tragedii dla potrzeb polsko – polskiej wojny. Wydaje mi się, że mudżahedin Radoslav, autor wezwania do „wyrzynania watahy” powinien bardziej ważyć słowa.

M.Mackowski
O mnie M.Mackowski

Lubie sięgać do źródła. Polecam klasyczne teksty starożytne jak i oryginalne współczesne.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka